Ze świętym przez ścianę

Urszula Rogólska

|

Gość Bielsko-Żywiecki 20/2016

publikacja 12.05.2016 00:00

– Drobny, szczupły. Był człowiekiem sprawiającym wrażenie nieśmiałego, ale kiedy chodziło o sprawy Pana Boga, prawdy, ojczyzny, obrony słabych – był bardzo zdecydowany i odważny – mówiła s. Krystyna Włodarska kęczanom.

▼	Siostra Krystyna Włodarska z żoliborskim krzyżykiem, upamiętniającym bł. ks. Jerzego Popiełuszkę ▼ Siostra Krystyna Włodarska z żoliborskim krzyżykiem, upamiętniającym bł. ks. Jerzego Popiełuszkę
Urszula Rogólska /Foto Gość

W1982 r. siostra Krystyna Włodarska, służebniczka NMP Niepokalanie Poczętej, została skierowana do parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie na Żoliborzu. Miała opiekować się chorymi, a szczególnie proboszczem, ks. prałatem Teofilem Boguckim. To właśnie tam spotkała ks. Jerzego Popiełuszkę. – Był prosty, zwyczajny, niczym się nie wyróżniał. Pracowaliśmy razem przez ścianę. Nie miałam świadomości, że ze świętym pracuję... Prędzej bym to o ks. proboszczu Teofilu Boguckim powiedziała – opowiada s. Krystyna. Siostra była gościem kęczan w kościele franciszkanów, gimnazjalistów z Kęt Podlesia i andrychowian w parafii św. Macieja. Opowiadała o codziennych rozmowach z księżmi i atmosferze czasów walki z Kościołem w latach 80., o przesłaniu życia i męczeńskiej śmierci ks. Jerzego, zamordowanego w 1984 r., a także jego duchowym ojcu – ks. Boguckim.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.