Czechowice-Lesisko: Jezus spojrzał i przemówił!

Alina Świeży-Sobel

publikacja 17.04.2016 08:20

Wraz z parafianami znaki Bożego Miłosierdzia w parafii NMP Królowej Polski powitali bp Piotr Greger, proboszcz ks. Marian Frelich i kapłani dekanatu z dziekanem ks. prał. Andrzejem Raszką.

Z wielką czcią i radością witano na Lesisku obraz Miłosiernego i relikwie Jego apostołów Z wielką czcią i radością witano na Lesisku obraz Miłosiernego i relikwie Jego apostołów
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość

- Panie Jezu Miłosierny, chcemy Cię godnie przyjąć, uwielbić i wysławiać w znakach Miłosierdzia Bożego. Nic nie jest potrzebne człowiekowi tak, jak owa miłość: łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad niedoskonałość... - witał w imieniu parafian ks. proboszcz Frelich.

- O, Boże wiekuisty, spójrz na całą naszą parafię, która w tym roku nawiedzenia obchodzi 70. rocznicę poświęcenia tej świątyni. Ona codziennie staje staje się miejscem uwielbienia Twojego oblicza. Bądź miłosierny, daj wszystkim rodzinom naszej parafii głębokie zrozumienie słów św. Jana Pawła II, który nas prosił: "Otwórzcie się na największy dar Boga: na Jego miłość, która Uroczyste powitanie obrazu i relikwii w kościele NMP Królowej Polski   Uroczyste powitanie obrazu i relikwii w kościele NMP Królowej Polski
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
przez krzyż Chrystusa objawiła się światu jako miłość miłosierna".

Przez miłosierdzie Twoje, Panie, udziel Twojej dobroci: ulgi - udręczonym, radości - smutnym, uzdrowienia - chorym, zgody - skłóconym. Daj powrót tym, którzy są daleko; przebaczenie - grzesznikom, dobre przyjęcie - pokutującym; biednym - to, czego im brakuje, prostą drogę tym, co pobłądzili, i wiarę tym, których tutaj nie ma - prosił ks. Frelich.

- Chcemy zanurzyć się w tym Bożym miłosierdziu i prosić o nie dla nas i całego świata, a szczególnie dla tych, którzy tego miłosierdzia potrzebują najbardziej - dodał bp Greger, polecając Jezusowi Miłosiernemu Przed obrazem Jezusa Miłosiernego rozpoczęła się doba modlitwy i czuwania   Przed obrazem Jezusa Miłosiernego rozpoczęła się doba modlitwy i czuwania
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
zwłaszcza młodzież, która tego dnia przystąpiła do sakramentu bierzmowania.

Wśród witających peregrynujące znaki w parafii na tzw. Lesisku nie zabrakło przedstawicieli miejskich władz samorządowych, z pocztem sztandarowym Rady Miejskiej - z Urzędu Miasta, sąsiadującego z kościołem. Wraz z nimi przybyły delegacje i poczty sztandarowe wielu szkół, zakładów pracy i organizacji społecznych.

W homilii bp Greger zachęcił zgromadzonych do otwierania się na prawdę o Bogu i Jego miłosierdziu. Analizując ewangeliczny przykład Zacheusza, pokazywał, jak jego otwarcie się na Chrystusa zmieniło jego niedoskonałe życie.

- Jego imię - Zacheusz - oznacza kogoś czystego, sprawiedliwego, niewinnego. Jak to odnieść do Zacheusza, który - jako zwierzchnik celników - w oczach mieszkańców jest akurat człowiekiem niesprawiedliwym, nieuczciwym, moralnie nieczystym? Ta ironia sytuacji polega na tym, że imię, które nosi, jest dokładnie zaprzeczeniem tego, co on robi na co dzień - tłumaczył bp Greger.

Jak przypominał, Jerycho, w którym mieszkał Zacheusz, było w czasach Jezusa miastem wielkich kontrastów. Było tu z jednej strony wielkie bogactwo, a z drugiej - przerażająca bieda. Z tego miasta pochodził też ubogi żebrak Bartymeusz, o którym mówi Ewangelia. Zacheusz był zwierzchnikiem celników w Palestynie, która była prowincją Imperium Rzymskiego, i stał na czele instytucji zajmującej się publicznymi finansami.

- Pełnił funkcję odbieraną przez ludzi negatywnie. Ewangelie mówią, że spożywanie z nimi posiłku było gorszące. Było traktowane jak ucztowanie z poganami. Możemy sobie wyobrazić, jak głośne było szemranie ludzi na widok Jezusa udającego się do domu Zacheusza. Tłum dawał jasno do zrozumienia, że Jezus dopuszcza się niegodziwości, bo ten człowiek jest uważany za publicznego gorszyciela - mówił bp Greger, wskazując, że sam Zacheusz zdaje sobie sprawę z własnych przewinień i deklaruje gotowość naprawienia wyrządzonych krzywd zgodnie z przepisami żydowskiego prawa.

Bp Piotr Greger poświęcił krzyże dla młodzieży bierzmowanej   Bp Piotr Greger poświęcił krzyże dla młodzieży bierzmowanej
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Kiedy Jezus zwraca się do niego, dostrzega w nim pragnienie nawrócenia, zdolność do dzielenia się z innymi, gotowość naprawienia wyrządzonej szkody. Kiedy Pan zwraca się do niego po imieniu, Zacheusz natychmiast uradowany schodzi z sykomory. Możemy się tylko domyślać, jakie to było spojrzenie, kiedy za tym spojrzeniem Zacheusz bez wahania schodzi z drzewa i podejmuje Jezusa u siebie. To jest spojrzenie, które musi porywać. Dlatego św. Łukasz zapisał: "Zacheusz zszedł z pośpiechem i przyjął Go rozradowany". Zwierzchnik celników uchylił Panu Jezusowi tylko kawałek swojego serca - i Panu Jezusowi to zupełnie wystarczyło - podkreślał bp Greger, wskazując, że ten obraz z Ewangelii znakomicie oddaje to, czym jest nawiedzenie znaków Bożego Miłosierdzia.

- Jezus przychodzi, aby spojrzeć, aby przemówić. Przenika wzrokiem, zaprasza i zwraca się do każdego z nas po imieniu, jak do Zacheusza. Chce nas zaprosić, abyśmy uleczyli to wszystko, co jest słabe, abyśmy mogli doświadczyć szczęścia i radości, która stała się udziałem Zacheusza. Po to dziś przychodzi Chrystus! Niech ten wzrok Chrystusa przychodzącego dotknie każdego z was - życzył parafianom bp Piotr.

Po udzieleniu sakramentu bierzmowania 111 młodym parafianom bp Greger poświęcił krzyże, które będą im towarzyszyć w dorosłym życiu. Pobłogosławił też kopie obrazu Pana Jezusa Miłosiernego, które będą pielgrzymować wśród rodzin parafii NMP Królowej Polski.