Targanicom się poszczęściło

ks. Jacek Pędziwiatr

publikacja 12.02.2016 15:30

Do kościoła leżącego przy starym trakcie wiodącym z Krakowa do Wiednia przez Przełęcz Kocierską Znaki Miłosierdzi przybyły w piątą niedzielę zwykłą - 7 lutego - akurat w dniu, w którym w liturgii czytano Ewangelię o cudownym połowie.

Targanicom się poszczęściło Modlitwie powitalnej przewodniczył bp Roman Pindel ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość

Do tego wydarzenia nawiązał w okolicznościowym kazaniu bp Roman Pindel, którzy przewodniczył powitalnej Mszy św.

− Co robi człowiek, któremu się nieoczekiwanie poszczęści? Stara się dostrzec Tego, który stoi za jego szczęściem, kto okazuje mu łaskę − mówił ordynariusz bielsko-żywiecki, stawiając św. Piotra, jako najlepszy przykład apostoła miłosierdzia.

− Miłosierdzie najskuteczniej głoszą ci, którzy sami je otrzymali− zakończył.

Powitalną Eucharystię koncelebrowało kilkunastu kapłanów z dekanatu andrychowskiego. Wśród nich byli także miejscowi księża: Mirosław Włoch i Bartłomiej Dzieci. Po jej zakończeniu wierni uczcili relikwie świętych Faustyny i Jana Pawła II.

Wieczorem odprawiono kolejną Mszę św., tym razem w intencji kapłanów i nowych powołań. Przewodniczył jej pochodzący z Targanic ks. Wiesław Kudłacik. Do kościoła przybyli także: były ks. proboszcz Władysław Gruszka, oraz związani w parafią księża: Edward Loranc, Krzysztof Kozioł, Wacław Pelczar, Marek Duraj, Józef Baran, Władysław Bajer i Rafał Skitek.

Targanicom się poszczęściło   Wraz z parafianami modlili się członkowie lokalnych grup i stowarzyszeń ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość W czuwaniu modlitewnym uczestniczyli członkowie grup i wspólnot działających w parafii: chóru, scholi, Kręgu Biblijnego, Adoratorek Najdroższej Krwi Chrystusa, grupy misyjnej, Róż Różańcowych i młodzieży oazowej.

Swoje godziny czuwania przeżyli także uczniowie Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II i Gimnazjum w Targanicach oraz uczniowie Szkoły Katolickiej z Brzezinki Dolnej, należącej do targanickiej parafii.

Targnice pierwotnie należały do parafii św. Macieja w Andrychowie. Wieś przecina trakt kupiecki z Krakowa do Wiednia, wiodący przez zamykającą Targanie od południa Przełęcz Kocierską.

Trakt zbudowali więźniowie na początku okresu zaborów. Budowę własnego kościoła mieszkańcy rozpoczęli w 1929 roku. W ciągu dwóch lat udało się wznieść kapliczkę, która zaczęła służyć jako miejsce kultu. W 1933 roku w Targanicach zamieszkał na stałe ksiądz.

W 1939 roku zaczęto rozbudowę kapliczki. Prace przerwała jednak zawierucha wojenna. Kościół ograbiono ze sztandarów i dzwonów. Zdeterminowani mieszkańcy, na przekór przeciwnościom, jeszcze w czasie wojny pokryli budynek dachówką. Po wojnie zbudowali wieżę. W 1946 roku przeżyli konsekrację kościoła. Trudne lata powojenne wykorzystali, by wyposażyć świątynię w ołtarze boczne, konfesjonały, ławki i organy.

Parafia w Targanicach liczy blisko cztery tysiące wiernych. Część z nich mieszka w pobliskich Sułkowicach oraz w Brzezince Górnej, która ma własną kaplicę dojazdową pod wezwaniem św. Antoniego.