Dobre procenty

im

|

Gość Bielsko-Żywiecki 47/2015

publikacja 19.11.2015 00:00

– Od początku mówimy, że działamy na zasadzie Robin Hooda i Matki Teresy. Dziś kucharz Robin Hood zaserwował nam dobre dania duchowe, intelektualne i materialne. Pokazaliśmy, co my możemy dać ludziom biznesu, i to, czym oni mogą wzbogacić nas – mówi ks. Mateusz Dudkiewicz z bielskiej fundacji „Luce”.

Warsztaty bębniarskie dla gości fundacji „Luce” poprowadził trener Marek Karpiński (drugi z lewej w pierwszym rzędzie) Warsztaty bębniarskie dla gości fundacji „Luce” poprowadził trener Marek Karpiński (drugi z lewej w pierwszym rzędzie)
Urszula Rogólska /Foto Gość

Było ich 60: bielscy biznesmeni, bankowcy i politycy. Próbowali mówić o swoich sukcesach ze zwieszoną głową, walcząc ze stresem, walili w bębny, upewnili się, że to nieprawda, iż prawdziwy mężczyzna nigdy nie płacze, i dowiedzieli, że we wszechświecie Pan Bóg wybrał małego człowieka, żeby oszaleć dla niego z miłości. Fundacja „Luce”, prowadzona przez ks. Mateusza Dudkiewicza, znana z przedsięwzięć sportowych, edukacyjnych i ewangelizacyjnych, razem z biznesowym kompleksem „Nowe Miasto” w Bielsku-Białej przygotowała „Śniadanie biznesowe z procentami” w „LUCE Arena”, swojej siedzibie przy ul. Legionów. Posilili ciało, ale i nakarmili ducha w czasie prelekcji „o procentach”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.