TGD i Tehillah z Duchem Świętym!

Urszula Rogólska

publikacja 25.05.2015 09:22

Po raz drugi w historii - na tej samej scenie, tego samego dnia zagrały zespoły: TGD i Tehillah. Ten pierwszy, to najsłynniejszy polski chór pop-gospel, którego nazwa nawiązuje do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Drugi - znakomici wokaliści z diakonii muzycznej Szkoły Ewangelizacji Cyryl i Metody.

"Walka" w wykonaniu TGD jak zwykle porwała uczestników ich oświęcimskiego koncertu "Walka" w wykonaniu TGD jak zwykle porwała uczestników ich oświęcimskiego koncertu
Urszula Rogólska /Foto Gość

Żywiołowy IV Marsz dla Życia i Rodziny w Oświęcimiu, połączony z ewangelizacją i wspólną modlitwą o Ducha Świętego na Rynku, nie zakończył wielkiego spotkania rodzin, które przyjechały z różnych części diecezji, by wziąć udział w tym wydarzeniu.

Kiedy tylko dotarli na teren Zakładu Salezjańskiego ks. Jana Bosko, trochę odpoczęli, posilili się przy gorącym bufecie, na płytę boiska zaprosił ich zespół Tehillah - czyli członkowie diakonii muzycznej Szkoły Ewangelizacji Cyryl i Metody.

Ze sceny zaprosili wszystkich do wspólnego śpiewania i uwielbiania Pana Boga gestami i tańcem. A że taka modlitwy naprawdę dodaje sił - świadczą sami członkowie zespołu.

Tehillah - ich koncet nigdy nie jest występem, ale zaproszeniem do wspólnego uwielbiania Pana Boga   Tehillah - ich koncet nigdy nie jest występem, ale zaproszeniem do wspólnego uwielbiania Pana Boga
Urszula Rogólska /Foto Gość
Na co dzień uczą się, pracują, ale kiedy trzeba ewangelizować nie liczy się czas i dzień tygodnia!  Jeszcze parę dni wcześniej, we wtorek 19 maja byli gośćmi Ekumenicznego Wieczoru Uwielbienia w Wiśle, nazajutrz prowadzili śpiew podczas środowego spotkania SECiM w kościele św. Pawła w Bielsku-Białej,a  w wigilię Zesłania Ducha Świętego - w sobotę 23 maja - aż drżały ściany tego samego kościoła, kiedy swoją modlitwą zachęcali uczestników czuwania do wołania o Ducha Świętego.

Tego entuzjazmu w głoszeniu Dobrej Nowiny nie brakowało także podczas koncertu w Oświęcimiu. Ich koncert nigdy nie jest występem i pokazem umiejętności, ale zawsze zaproszeniem słuchaczy do wspólnotowej modlitwy śpiewem. Każdy mógł do nich dołączyć - teksty piosenek wyświetlały się na stojącym obok sceny telebimie.

"Walka" jak zwykle porwała uczestników koncertu TGD!   "Walka" jak zwykle porwała uczestników koncertu TGD!
Urszula Rogólska /Foto Gość
Podobnie było także podczas koncertu TGD - najsłynniejszego polskiego chóru pop-gospel. Przyciągnęli tłum słuchaczy, wśród których byli nie tylko uczestnicy marszu, ale i bardzo wiele osób, które przyjechały specjalnie na to spotkanie z całej diecezji bielsko-żywieckiej, jak i diecezji sąsiednich. Zdecydowana większość z nich już dobrze zna teksty piosenek śpiewanych przez TGD.

Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, to także ich wielkie święto - nazwa zespołu TGD - czyli Trzecia Godzina Dnia - nawiązuje do faktu opisanego w Dziejach Apostolskich (Dz.Ap. 2, 1-15) czyli opisu zstąpienia Ducha Świętego na uczniów. "Albowiem ludzie ci nie są pijani, jak mniemacie, gdyż jest dopiero trzecia godzina dnia" - wyjaśniają słowa Pisma Świętego.

Emilia Nazaruk z TGD na scenie w Oświęcimiu   Emilia Nazaruk z TGD na scenie w Oświęcimiu
Urszula Rogólska /Foto Gość
Piotr Płecha, basista zespołu zaprosił wszystkich do przyjęcia Jezusa jak swojego osobistego Pana i Zbawiciela. Poprowadził także modlitwę, podczas której wspólnie ze wszystkimi prosił o znaki  działania Ducha Świętego - o uzdrowienia duchowe i fizyczne.

Wokaliści zaprosili do wspólnego śpiewu najbardziej znanych piosenek. Wiele z nich, to zaaranżowane teksty biblijne. Każdy mógł dołączyć do tej szczególnej modlitwy, kiedy ze sceny płynęły kolejno: "Alleluja", "Tylko On", "Nadzieja", wiązanka psalmów czyli "Nadejdzie dzień", dynamiczna "Walka", a po niej: "Ukojenie" - czyli Psalm 62, 'W cieniu Twoich rąk, ukryj proszę mnie", a potem wyśpiewana modlitwa o Ducha Świętego czyli "Przyjdź jak deszcz", "Wielki jest nasz Pan", "Błogosław duszo moja Pana" i na finał "Uratowani"!

Na tym się oczywiście nie skończyło - zespół był przygotowany na bis, którego dopominali się uczestnicy koncertu. I tak naprawdę na pożegnanie musiał był "Mój ląd" i modlitwa dziękczynienia prowadzona przez Piotra Nazaruka, lidera zespołu.