Z Maryją pod krzyżem w Harbutowicach

Urszula Rogólska

publikacja 06.05.2015 09:56

W każdy majowy wtorek o 19.00 mieszkańcy podskoczowskich Harbutowic spotykają się na nabożeństwie majowym pod krzyżem, który sami ufundowali na przełomie tysiącleci, w Wielkanoc 2001 roku.

"Książeczki" - modlitewniki, to nieodłączny element majowych spotkań pod krzyżem "Książeczki" - modlitewniki, to nieodłączny element majowych spotkań pod krzyżem
Urszula Rogólska /Foto Gość

Harbutowicki krzyż, to jedno z trzech miejsc - obok Kiczyc i Dolnego Boru - w których duszpasterze parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie, raz w tygodniu przewodniczą nabożeństwom ku czci Matki Bożej.

W Harbutowicach "majowe" ma miejsce we wtorki o 19.00.

Krzyż w Harbutowicach ufundowali sami mieszkańcy. Umieścili pod nim napis: "Zbawicielowi świata na przełomie tysiącleci - Wielkanoc 2001"

- Miejsce na krzyż, na swojej posesji udostępnili Ferdynowie. Zabiegała o to zwłaszcza Krystyna Ferdyn, członkini chóru parafialnego - mówią Barbara Kadela, Maria Dziasek i Monika Szturc, które pod nieobecność pani Krystyny dbają o krzyż, jego obejście, ukwiecenie. - Tradycja stawiania krzyży przydrożnych jakoś zaczęła zanikać i wtedy Krystyna chciała coś z tym zrobić. Mówiła też, że krzyż ludzi łączy, jednoczy. Miejsce jest bardzo dobre - na rozdrożu Harbutowic. Złożyliśmy ofiary na ten cel, a miejscowa firma kamieniarska Kajzarów wykonała krzyż.

Opiekunki krzyża w Harbutowicach: Barbara Kadela, Maria Dziasek i Monika Szturc   Opiekunki krzyża w Harbutowicach: Barbara Kadela, Maria Dziasek i Monika Szturc
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jak mówią opiekunki krzyża, tradycja nabożeństw majowych została tu zapoczątkowana jakieś dwa, trzy lata po jego poświęceniu.

- Zachęcił nas do tego nasz ówczesny proboszcz, ks. Alojzy Zuber i tak tradycję kontynuujemy - mówią. - Przed dzisiejszym, pierwszy nabożeństwem uporządkowałyśmy tu teren, wyplewiłyśmy mały plac przed krzyżem, przywiozłyśmy rano kwiaty z targu - żeby było pięknie. Na stałe zawsze zapalamy tu także wieczorem znicz - kupujemy taki, który trzy miesiące się świeci.

Na nabożeństwa majowe pod harbutowicki krzyż przychodzą we wtorki o 19.00 wszystkie pokolenia okolicznych mieszkańców. We wtorek, 5 maja przewodniczył mu ks. Tomasz Gwoździewicz. Nie zabrakło dzieci, młodych (także maturzystów którzy mieli za sobą akurat drugi tegoroczny egzamin), dorosłych i seniorów. W ręku każdego - modlitewnik, otwarty na stronie z tekstem Litanii Loretańskiej.

Ks. Tomasz Gwoździewicz przewodniczył pierwszemu w tym roku nabożeństwu majowemu 5 maja w Harbutowicach   Ks. Tomasz Gwoździewicz przewodniczył pierwszemu w tym roku nabożeństwu majowemu 5 maja w Harbutowicach
Urszula Rogólska /Foto Gość
Wszystkie pokolenia przychodzą w majowe wtorki pod harbutowicki krzyż na nabożeństwa majowe   Wszystkie pokolenia przychodzą w majowe wtorki pod harbutowicki krzyż na nabożeństwa majowe
Urszula Rogólska /Foto Gość
Uczestnicy nabożeństwa wysłuchali fragmentu Ewangelii św. Łukasza o Zwiastowaniu Maryi i krótkiej homilii na temat  wygłoszonego Słowa Bożego, odśpiewali litanię i odmówili modlitwę "Anioł Pański".

- Z księdzem modlimy się tu raz w tygodniu, ale są mieszkańcy, którzy przychodzą tu codziennie, żeby pomodlić się indywidualnie. Jak kto ma jakie kłopoty, to tu przychodzi do Pana Boga, żeby być z Nim sam na sam... - dodają opiekunki krzyża.