publikacja 04.05.2015 15:24
Kapłan w grupie św. Faustyny, wikary w Kaniowie.
Ks. Maciej Pszczółka
Urszula Rogólska /Foto Gość
To moja pierwsza pielgrzymka do Łagiewnik – okoliczności mi nie pozwoliły wziąć udział w pierwszych dwóch. Kidy pielgrzymka startowała, ja się przygotowywałem do święceń diakonatu w czasie rekolekcji.
W tym roku wreszcie się udało! Wybrałem się z trzydziestką moich parafian. Szło się cudownie – tylko szkoda, że tak krótko. Wspaniała atmosfera – było i pobożnie, i radośnie. Ludzie bardzo się wspierali, zauważali jeden drugiego – zwłaszcza w trudnych sytuacjach.
Jestem pod wrażeniem tego, jak wielu chciało się w drodze wyspowiadać, wrócić do Pana Boga, powiedzieć Mu o czymś ważnym w sakramencie pokuty i pojednania. Myślę, że to najpiękniejsze owoce tej drogi do Bożego Miłosierdzia, które dla mnie jest wielką, niczym nieograniczoną, ojcowską miłością.