Kleryk Kamil Białożyt z Kamesznicy

Urszula Rogólska

publikacja 01.05.2015 02:51

Kleryk czwartego roku krakowskiego seminarium - po rz trzeci na pielgrzymce.

Kl. Kamil Białożyt Kl. Kamil Białożyt
Urszula Rogólska /Foto Gość

W pielgrzymce do Łagiewnik biorę udział od samego początku - więc to moja trzecia pielgrzymka. Pierwszego dnia dołączyłem do grupy bagażowych, żeby od razu móc poznać ludzi, z którymi pójdę w jednej grupie. Pomagałem im załadować bagaże na ciężarówki.

Dlaczego idę? Bo to niezwykłe przeżycie - kontakt z ludźmi, którzy są tak normalni, wspaniali. Na co dzień nie spotyka się tyle radości, uśmiechu, życzliwości. Tutaj wszyscy się wspierają. Warto doświadczyć takiej atmosfery, która pomaga potem przez cały rok pokonywać wiele trudności

Najważniejszy dla mnie w tym wszystkim jest cel - zbliżenie się do tajemnicy  Bożego Miłosierdzia. Bez Bożego Miłosierdzia ta wędrówka nie ma sensu. Mam za co Panu Bogu dziękować, mam o co prosić. Chcę podziękować szczególnie za cały miniony rok, za każde doświadczenie, które mnie kształtowało i nadal kształtuje; za każdego człowieka, którego spotykam, za jego uśmiech.

Chcę też Panu Bogu podziękować za moja rodzinę. Choć na co dzień jesteśmy daleko od siebie, czuję modlitwę moich najbliższych za mnie...