Służby na rekolekcjach

ks. Jacek M. Pędziwiatr

publikacja 26.07.2014 20:19

Pan Bóg nie przeszkadza grać w piłkę i jeździć na basen - z Janem Pawłem II.

Służby na rekolekcjach Ministrantów odwiedził bp Piotr Greger ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość

Zakończyła się tegoroczna edycja rekolekcji ministranckich, organizowanych przez diecezjalne duszpasterstwo służby liturgicznej, pod patronatem św. Jana Pawła.

- Chłopcy wiedzą, kiedy i gdzie urodził się papież, niektórzy znają nawet datę jego święceń kapłańskich, ale z nauczaniem już nie są tak zaznajomieni - mówi organizator rekolekcji ks. dr Sławomir Zawada. - Uczestnicy rekolekcji są w wieku od 9 do 14 lat. To pokolenie, które już nie pamięta papieża z Polski. W roku kanonizacji warto więc przybliżyć jego sylwetkę - dodaje.

Rekolekcje odbyły się w ośrodku przy kościele NMP Królowej Polski w Pogórzy koło Skoczowa. Trwały 10 dni. W ich przeprowadzeniu pomagali klerycy krakowskiego seminarium duchownego. To dla nich dobra szkoła pracy z ministrantami.

Służby na rekolekcjach   Ks. dr Sławomir Zawada, diecezjalny duszpasterz Służby Liturgicznej ks. Jacek M. Pędziwiatr /Foto Gość - O tyle potrzebna, że podczas gdy kiedyś większość powołań rodziła się wśród służby ołtarza, dziś najczęściej mamy do czynienia z tak zwanymi powołaniami „spod chóru”. Do seminarium przychodzą młodzi ludzie, którzy nigdy nie stali blisko ołtarza. Rekolekcje to także praktyczne doświadczenie dla nich - uważa ks. Zawada.

Uczestników rekolekcji odwiedził bp Piotr Greger. Podczas spotkania rozmawiał z ministrantami o tym, jak sam był ministrantem, o swojej drodze do kapłaństwa, a odpowiadając na pytania chłopców, wyjaśniał, na czym polega „praca” biskupa i jak wygląda jego dzień służby w Kościele diecezjalnym. Spotkanie zakończyła wspólna Koronka do Bożego Miłosierdzia.

Rekolekcje dla ministrantów z Podbeskidzia diecezjalne duszpasterstwo służby liturgicznej organizuje od 20 lat. Trudno obliczyć nawet liczbę turnusów. W latach 90. zainteresowanie było tak duże, że trzeba ich było zorganizować kilka każdego roku. Teraz liczba chętnych, niestety, spadła. Bardzo dużo parafii organizuje rekolekcje i kolonie we własnym zakresie. Wydaje się, że w ogóle ministrantów jest mniej. To nie tylko wynik niżu demograficznego, ale także wzrostu ilości zajęć pozaszkolnych.

Celem rekolekcji jest pogłębienie formacji, jaka odbywa się w ciągu roku podczas zbiórek w parafiach. Łączy się ją z aktywnym wypoczynkiem i sportem. - Pan Bóg nie przeszkadza grać w piłkę i jeździć na basen - mówi ks. dr Sławomir Zawada.

Każdego roku prowadzone przez niego duszpasterstwo organizuje też kursy animatorów służby liturgicznej - lektorów, którzy pomagają księżom w parafiach w prowadzeniu i szkoleniu grup ministranckich.

Ks. dr Sławomir Zawada o rekolekcjach ministranckich - posłuchaj: