Zmartwychwstał, aby mnie wyzwolić!

Alina Świeży-Sobel

publikacja 20.04.2014 11:10

- Mówimy: Dzięki Ci Jezu, że dziś wierzę, że Ty umarłeś i zmartwychwstałeś dla mnie, z mojego powodu, aby mnie wyzwolić - mówił bp Roman Pindel w bielskiej katedrze św. Mikołaja w imieniu wszystkich kapłanów i wiernych, a także Sylwii, której udzielił chrztu, Komunii i bierzmowania.

Liturgię Wigilii Paschalnej w katedrze św. Mikołaja zakończyła procesja rezurekcyjna wokół katedry Liturgię Wigilii Paschalnej w katedrze św. Mikołaja zakończyła procesja rezurekcyjna wokół katedry
Alina Świeży-Sobel /GN

- To Jezus Chrystus, Światłość świata, wszystkich nas wydobył z ciemności śmierci i grzechu - przypominała wiernym zgromadzonym w wielkosobotni wieczór w katedrze Liturgia Światła - z zapaleniem paschału, uroczyście wniesionego i okadzonego  w świątyni. O tym, jak Bóg wybawił swój lud, mówiły kolejne czytania Liturgii Słowa. Potem poświęcenie wody w Liturgii Chrzcielnej, z zanurzeniem paschału, a także sakrament chrztu i bierzmowania, udzielony dorosłej osobie. I Liturgia Eucharystyczna z radosną procesją rezurekcyjną wokół świątyni. A na koniec słowa pozdrowienia: - Chrystus zmartwychwstał! - Prawdziwie Zmartwychwstał!

- Radości moja: Chrystus zmartwychwstał! - już samo to pozdrowienie rosyjskiego prawosławnego mnicha Serafina z Sarowa potrafiło przemieniać serca ludzi - mówił bp Roman Pindel w homilii, a przywołując kaznodzieję z IV wieku, Jana Chryzostoma, pytał jego słowami:

W Wielką Sobotę bp Roman Pindel po raz pierwszy w katedrze św. Mikołaja poświęcił ogień i wodę   W Wielką Sobotę bp Roman Pindel po raz pierwszy w katedrze św. Mikołaja poświęcił ogień i wodę
Alina Świeży-Sobel /GN
- Jak mogło to przyjść do głowy dwunastu biednym ludziom, na dodatek nieuczonym? Ci, którzy może nigdy nie postawili nogi w mieście, jak mogli rzucić wyzwanie całej ziemi? Kiedy Chrystus został pojmany, po tym, jak dokonał wielu cudów, wszyscy apostołowie przecież uciekli, a ich przywódca wyparł się Go. Skoro nie potrafili się oprzeć kilku Żydom, kiedy Chrystus jeszcze żył, a potem martwy leżał w grobie, jak wytłumaczyć, że ten Chrystus dał im tyle odwagi, że przeciwstawili się całemu światu? Czyż nie byłoby szaleństwem podjąć się takiego dzieła, a nawet o nim pomyśleć? Jest więc rzeczą oczywistą, że gdyby nie widzieli Go zmartwychwstałego i nie mieliby niezbitego dowodu Jego potęgi, nigdy by nie podjęli się takiego ryzyka! Na tym świadectwie apostołów: odważnych, prostych, biednych - że On jednak żyje - opiera się wiara chrześcijan i w pierwszym wieku, i drugim, i trzecim, i w dwudziestym pierwszym...

Jak dodał bp Roman Pindel, ponad czasem działa też inne świadectwo, dzięki któremu można się dzisiaj przekonać o zmartwychwstaniu: Słowo Boże. Już w Starym Testamencie prorocy w wielu szczegółach zapowiadali, co się stanie, jak będzie cierpiał i dlaczego. To wszystko pozwala nam odkryć i przyjąć z wiarą prawdę o tym, że Jezus umarł i zmartwychwstał, przyjąć ją w sercu, całym życiem i zaangażowaniem.

- Człowiek wierzący odkrywa moc, która pozwala mu nie powracać do grzechu, opanować gniew i nienawiść w swoim sercu, odkrywa w sobie moc do tego, żeby nie załamywać się i z ufnością patrzeć, mimo to że wczoraj jeszcze bardzo się lękał i nie wierzył w przyszłość, nie widział rozwiązania - kontynuował kaznodzieja. - Ta dzisiejsza liturgia ma prowadzić nas do takiego wyznania: wierzę! Ta liturgia, w której usłyszeliśmy o stworzeniu świata, o ocaleniu narodu wybranego i Odkupicielu, o zapowiedzi zmartwychwstania, o świadkach zmartwychwstania i o pustym grobie, ma nas dzisiaj doprowadzić do wiary: jeszcze raz, bardziej wyraziście, żebyśmy z tej świątyni wychodzili bardziej niż na  początku wierzącymi. Żebyśmy bardziej wierzyli, że On żyje, że zmartwychwstał, żebyśmy mieli mocniejszą nadzieję na przyszłość.

- Chcemy dziś powiedzieć: dzięki Ci, Ojcze, że wierzę, że czuję się, że jestem Twoim dzieckiem. Dziękuję Ci, że jestem dzieckiem od momentu chrztu, choć nie decydowałem o tym, i mogę podziękować moim rodzicom za to, że przynieśli mnie do chrztu. Dzięki Ci, Jezu, że dziś wierzę, że Ty umarłeś i zmartwychwstałeś dla mnie, z mojego powodu, aby mnie wyzwolić. Dzięki Ci, Duchu Święty, za Twoje napełnienie i dary, i że ty ciągle wzbudzasz wiarę, że Jezus jest Panem - mówił na zakończenie homilii bp Pindel.

Ważnym aktem wielkosobotniej liturgii jest odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych i wyznanie wiary przez wszystkich zgromadzonych w świątyni. Wyznała ją też 19-letnia Sylwia Weronika, której bp Pindel udzielił najpierw chrztu świętego, a później bierzmowania oraz Komunii św.

Włączonej do wspólnoty Kościoła serdeczne życzenia dalszej odwagi w wyznawaniu wiary w Zmartwychwstałego Chrystusa składał proboszcz parafii katedralnej ks. prałat Zbigniew Powada. - To wielkie wydarzenie w historii naszej parafii. Ma miejsce po raz pierwszy. Pani Sylwia otworzyła listę tych, którzy jako ludzie dorośli dali świadectwo, mając odwagę powiedzieć: "Dotychczas nie należałam do Chrystusa i Kościoła. Od dzisiaj należę, siostry i bracia!".  Patrzcie na nią, módlcie się za nią, by wytrwała, by ją demon nie zwiódł. Życzę tobie, Sylwio, byś takim radosnym świadkiem wiary była na zawsze - mówił ks. prał. Powada.

Jak zaznaczył, prawdziwi świadkowie cudu zmartwychwstania nie potrafią milczeć. Dzielą się tą wielkanocną radością, która umacnia wiarę. - Warto, byśmy sami zachwycili się pustym grobem Jezusa. Trzeba to wszystko chcieć zobaczyć, umieć przeżyć... Niech zmartwychwstanie napełni nas ogromną radością - życzył, wskazując, że takim dzieleniem się radością wielkanocną jest rezurekcyjna procesja wokół katedry.