Mamy już połowę boiska!

Urszula Rogólska

publikacja 14.03.2014 13:14

Już 250 tys. zł zebrali uczniowie oraz ich nauczyciele i rodzice z gimnazjum i liceum Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej na swój wymarzony, nowoczesny obiekt sportowy.

S. Ines Domszy - dyrektor gimnazjum i liceum prowadzonych przez Córki Bożej Miłości z planem budowy nowego boiska szkolnego S. Ines Domszy - dyrektor gimnazjum i liceum prowadzonych przez Córki Bożej Miłości z planem budowy nowego boiska szkolnego
Urszula Rogólska /GN

- To będzie tutaj - z tyłu budynku, od ulicy Broniewskiego - tłumaczy siostra Ines Domszy, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej. - Kończymy pierwszy etap budowy. Wykonaliśmy drogę wjazdową, przebudowę łącza ciepłowniczego, przekładkę łącza gazowego. Obecnie trwają prace związane z przekładką sieci wodociągowej.

Te wszystkie fachowe prace prowadzą do jednego celu - wybudowania nowoczesnego boiska, o którym kilka lat temu zamarzyli uczniowie, rodzice i nauczyciele z gimnazjum i liceum "u sióstr".

- Dysponujemy salą gimnastyczną i salką, w której przygotowaliśmy siłownię; mamy też boisko na zewnątrz, ale jest ono już w bardzo złym stanie - mówi siostra dyrektor. - Stąd pomysł, by wybudować ogólnodostępny obiekt ze sztuczną nawierzchnią. Koszt - to około pół miliona złotych... Nauka w naszej szkole jest nieodpłatna. Nie jest to jednak placówka prowadzona przez samorząd, dlatego nie możemy liczyć na sfinansowanie budowy przez władze miasta. Tak więc szukamy różnych pomysłów.

Kwota prawie 500 tys. złotych nie zniechęciła ich. Od kilku lat - może nie olimpijskim sprintem, ale na pewno wytrwałym marszem - dążą do celu.

- W tym roku szkolnym organizowaliśmy sprzedaż witraży wykonanych przez uczniów, zbiórkę makulatury, drugi bal karnawałowy dla rodziców, a także przygotowaliśmy przestawienie "Pinokio - czyli historia świata i człowieka", na które zaprosiliśmy rodziców i dobroczyńców.

Pinokio też pomaga

Nikt, nawet przez chwilę się nie nudził, śledząc przygody drewnianej kukiełki - Pinokia (w tej roli rewelacyjny Sławomir Błachut, nauczyciela wuefu), wyrzeźbionej przez Gepetto (Piotr Kubica).

Mądra bajka dla widzów w każdym wieku, była także okazją do refleksji  nad prawdą o człowieku, jego pragnieniach i...  miejscu Boga w jego życiu. Bo to On wszystko stworzył na swój obraz i podobieństwo.

Widzowie wzruszali się i śmiali oglądając na scenie losy głównego bohatera i towarzyszących mu: świerszcza (Andrzej Kwiatkowski), dyrektora teatru (Szymon Helbin). wróżki (Julia Walusiak), Arlekina i marionetek ( Agnieszka Pechcińska, Ola Adamiec, Justyna Kwaśniak, Olga Nabielec, Ola Rutowicz), karabiniera (Jakub Sternalski) i handlarza staroci (Daniek Szczepańczyk).

Publiczności szeroko otwierała oczy, patrząc na efekty specjalne, przygotowane przez uczniów (Mateusz Skiba i Dominik Jastrząb): świerszcza i rosnący nos Pinokia-kłamczucha pokazane z pomocą teatru cieni, sypiący śnieg czy bajkową scenerię w czasie tańca marionetek.

Narratorem opowieści był Maciej Jakubiec. Wyreżyserowali ją Katarzyna Bandel (także autorka scenariusza) i Aleksander Trojak - pomysłodawca spektaklu; zaś scenografię przygotowała Ewa Kaintor.

- Zaszczycili nas swoją obecnością: s. Grażyna Chmiel – przełożona prowincjalna ZCBM, s. Cypriana Wałach - ekonomka prowincjalna z Krakowa, ks. Sławomir Zawada z Instytutu Teologicznego im św. Jana Kantegp, ks. Marek Studenski - dyrektor Wydziału Katechetycznego, ks. Sebastian Rucki – wizytator katechetyczny, Stanisław Szwed i Stanisław Pięta – posłowie na Sejm RP, Roman Matyja - przewodniczący klubu radnych PIS, Grażyna Chorąży – prezes Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego, księża proboszczowie współpracujący z naszą szkołą: ks. Andrzej Mojżeszko – proboszcz parafii Opatrzności Bożej,  ks. Marcin Aleksy – duszpasterz szkoły i proboszcz parafii św. Pawła; ks. Kazimierz Janiurek – proboszcz parafii Maksymiliana Kolbego w Czechowicach-Dziedzicach, s. Maksyma Kubacka i s. Natanaela Biżek przełożone bielskich wspólnotwraz z siostrami, siostry salwatorianki: s. Noemi Raczkowską - dyrektor katolickiej szkoły podstawowej i gimnazjum z Żywca, Kuba Abrahamowicz - aktor Teatru Polskiego, Stanisław Ponikiewski – prezes firmy Famex-Bis wraz z pracownikami firmy, a także przyjaciele i dobroczyńcy szkoły.

Po "Pinokiu" zebrali 3040 zł! A w tym roku szkolnym - już 80 tys. W sumie, mają prawie połowę kwoty potrzebnej do zrealizowania celu - 240 tys. zł.

Film - cegiełka

Innym pomysłem na zbieranie pieniędzy na boisko jest rozprowadzanie w parafiach cegiełek w postaci płyt z filmem "Brat Papieża" w reżyserii Stanisława Janickiego (znanego twórcy filmowego cyklu "W starym kinie"). W ten sposób, dzięki życzliwości wielu księży proboszczów, do grona dobroczyńców szkół dołączyli mieszkańcy parafii naszej diecezji, spośród których rekrutują się uczniowie.

- Zaczęło się od przyjęcia nas przez ks. Jerzego Fryczowskiego na bielskim osiedlu Karpackim- mówi s. Ines. - Gościli nas także księża w Białej, w Kamienicy, w parafii Trójcy Przenajświętszej, w Aleksandrowicach, na osiedlu Polskich Skrzydeł, Złotych Łanach, księża pallotyni pod Szyndzielnią, a także parafie w Radziechowach-Wieprzu, Żabnicy, Kozach i Czechowicach-Dziedzicach.

- Dziękczynieniem za to dobro, jest nasz udział we Mszy Świętej, które zamawiamy w intencji księdza proboszcza i darczyńców z parafii goszczącej naszą inicjatywę - dodaje Jacek Umel z grona rodziców uczniów gimnazjum.

- Planujemy także kwestę na terenie sklepu Kaufland i następną zbiórkę makulatury. A 14 czerwca zorganizujemy 13 festyn rodzinny - dodaje s. Ines

A kiedy już powstanie boisko - każdy śmiało będzie mógł z niego korzystać!