Po zakończeniu Eucharystii procesja połączona z wypominkami za zmarłych przeszła wśród mogił. Na cmentarzu komunalnym przy ul. Beskidzkiej, wokół usytuowanej w centralnym punkcie XIX-wiecznej kaplicy (grobowiec rodu Kośvizky'ch) na Mszy św. zebrały się tłumy mieszkańców, którzy z tego miejsca wyruszyli cmentarnymi alejkami.

Jest tu wiele starych nagrobków, bo cmentarz liczy sobie już ponad półtora wieku. Jest trzecim z kolei cmentarzem na terenie Andrychowa. Początkowo miał charakter parafialnej nekropolii, a od blisko 120 lat jest cmentarzem komunalnym.

W trakcie wędrówki wśród starych i nowych mogił uczestnicy procesji zatrzymali się nad grobem, w którym pochowani są andrychowscy proboszczowie. - Chcemy się modlić za dusze tych, którzy przed dziesiątkami lat duszpasterzowali w naszych parafiach, udzielali nam sakramentów świętych. Naszą miłością ogarniamy naszych bliskich i znajomych, także tych zmarłych, których groby znajdują się na innych cmentarzach. Wszyscy oni czekają na zmartwychwstanie. Oczekują też naszej pamięci modlitewnej - mówił ks. kan. Jan Figura, proboszcz andrychowskiej parafii św. Stanisława.