Bóg, góry – i my

aśs

|

Gość Bielsko-Żywiecki 31/2013

publikacja 01.08.2013 00:00

– Patrząc na piękno tego miejsca, człowiek aż chce się modlić do jego Stwórcy – mówił Jacek, turysta z Bielska-Białej.

Modlitwa 
na górskiej polanie wokół kaplicy, przy krzyżu „Ludziom gór” Modlitwa 
na górskiej polanie wokół kaplicy, przy krzyżu „Ludziom gór”
Alina Świeży-Sobel /GN

Ponad dwa tysiące pielgrzymów uczestniczyło w lipcu w kolejnej Eucharystii sprawowanej w górskiej kaplicy na wysokości 890 metrów, na papieskim szczycie w Beskidach. – Tu, na Groniu, na ołtarzu polowym wypisano kiedyś słowa: „Jest nas troje: Bóg, góry i ja”. To piękne słowa, ale dzisiaj trzeba je nieco zmienić, a dzięki temu staną się może jeszcze piękniejsze: „Jest nas wielu: Bóg, góry i my”! Przyszliśmy tutaj, żeby raz jeszcze sobie uświadomić, że nie jesteśmy sami, że Bóg jest z nami – mówił biskup Tadeusz Rakoczy, który przewodniczył liturgii, koncelebrowanej przez ks. prał. Stanisława Czernika z Andrychowa, duchowego opiekuna górskiej kaplicy.
Wśród intencji modlitewnych dwie związane były z jubileuszami: 50-lecia kapłaństwa bp. Rakoczego oraz 80. urodzin Stefana Jakubowskiego z Andrychowa, inicjatora i głównego budowniczego kaplicy, wokół której od lat rozwija się ruch pielgrzymkowy.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.