Dzieci, ogrodnik i jego syn

Urszula Rogólska

publikacja 02.06.2013 13:17

Sześćdziesięcioro dzieci uczestniczyło w I Ewangelizacyjnym Dniu Dziecka przygotowanym przez DSNE w Bielsku-Białej.

Dzieci, ogrodnik i jego syn Dzieci słuchały o bezgranicznej miłości Boga Ojca, obserwując ogrodnika kochającego nad życie swoją roślinkę Urszula Rogólska /GN

"Dawno, dawno temu w dalekim kraju, który nazywał się Polska, w miejscowości Bielsko-Biała znajdował się wspaniały ogród. Był on wspaniały, gdyż dbał o niego ogrodnik. Codziennie pracował bardzo ciężko, ponieważ miał bardzo ważne zadanie..."

Tak zaczęło się w Dniu Dziecka bardzo szczególne spotkanie zatytułowane: "Ogród życia - zasadzeni w Panu", prowadzone przez Diecezjalną Szkolę Nowej Ewangelizacji Świętych Cyryla i Metodego w Bielsku-Białej,

Budynek liceum i gimnazjum Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Bielsku-Białej 1 czerwca opanowały maluchy i "młodsza młodzież" w wieku od kilkunastu miesięcy do trzynastu lat. Żywiołowe śpiewy, tańce, zabawy sportowe i tak istotne atrakcje, jak słodycze, wata cukrowa i lody sprawiły frajdę każdemu dziecku. Ale to nie one były tego dnia najważniejsze...

Dzieci uczestniczyły bowiem przede wszystkim w niecodziennych zajęciach ogrodniczych. Obserwowały, jak troskliwy ogrodnik sadzi ukochane przez niego ziarenko, opiekuje się wzrastającą roślinką, pilnuje, by miała jak najlepsze warunki życia. Niespodziewanie na scenie pojawiła się czarna postać, która nienawidziła wszystko, co dobre i piękne. Postanowiła zniszczyć to, co było tak ważne dla ogrodnika. Kiedy przyszedł ogrodnik i zobaczył, co się stało, bardzo się zmartwił. Ale wiedział, że można i trzeba uratować roślinkę. Zawołał swojego syna i polecił mu, żeby na nowo zasadził roślinkę. Syn również bardzo kochał roślinkę, dlatego bez wahania przystąpił do pracy - zajął się nią ofiarnie i troskliwie. Ustawił w najlepszym miejscu i na wszelki wypadek został przy roślince, tak jak mu polecił ojciec, by nic się jej nie stało...

Dzieci z szeroko otwartymi oczami obserwowały pracę ogrodnika i jego syna. I szybko odkryły, o co tak naprawdę chodziło w scenkach - ogrodnik to Bóg, który się o nas troszczy - każdy jest dla niego najcenniejszy. Syn ogrodnika to Jezus, który usuwa grzech i ciemność - dał nam nowe życie i nieustannie chce być przy nas.

Finałem spotkania z ogrodnikami była decyzja dzieci, podjęta podczas Mszy św. celebrowanej na koniec ich świętowania. Dzieci najpierw przyjęły Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela. Każde mogło odebrać doniczkę ze swoim imieniem i z ziarenkiem, z którego wyrośnie nowa roślinka, i podejść do ks. Przemysława Sawy - dyrektora DSNE. Ksiądz udzielał dzieciom indywidualnego błogosławieństwa, by - jak tłumaczyli dzieciom ewangelizatorzy - "Jezus przez ręce kapłana zasadził w was nowe życie, w którym to On będzie zawsze obok was".