O chwastach i kwiatkach

Urszula Rogólska

publikacja 28.04.2013 23:15

Raper Dobromir „Mak” Makowski poprowadził swoje autorskie zajęcia z zapobiegania uzależnieniom w Kaczycach

O chwastach i kwiatkach - Zacznij mądrze żyć - zachęcał kaczyckich gimnazjalistów raper Dobromir "Mak" Makowski Urszula Rogólska/GN

Kiedy miał 1,5 roku, musiał zamieszkać w domu dziecka, bo rodzice-alkoholicy trafili do więzienia. Kiedy miał lat siedem, tato – który z życiem sobie nie radził, ale syna bardzo kochał – wyciągnął go z bidula. Nie minęło pięć lat, chłopak przedawkował narkotyki i omal nie umarł.

Dotknął dna ludzkiego życia – kradł, zadawał się z blokowymi bandytami. Pogotowie opiekuńcze, znowu dom dziecka (bo w poprawczaku nie było miejsca), w końcu – katolicki ośrodek leczenia uzależnień w Bytomiu. Tam dowiedział się o Jezusie. Mówił: „Jezu, jeżeli naprawdę jesteś, to pomóż mi, zmień moje życie”. Nie stało się to tak od razu. Znów się stoczył. Ale Jezus nie pozostał obojętny na jego wołanie. Podesłał mu ludzi, którzy uratowali jego życie.

Dziś, jeżdżąc po Polsce, raper Dobromir „Mak” Makowski dociera do wielu szkół, domów dziecka, domów poprawczych i zakładów karnych ze swoim programem „Rap Pedagogii”, mówiąc młodzieży, że można żyć inaczej. Nie waha się mówić o Jezusie, który uratował jego życie.

Muszę ściągnąć tego gościa

– Widzę codziennie naszych uczniów słuchających rapu na korytarzu szkoły, często przechodzą pod oknami probostwa i znowu ta muzyka – opowiada ks. Marcin Mendrzak, katecheta w Kaczycach. – Natknąłem się na płytę ze świadectwem Dobromira „Byłem marionetką diabła”. Poczytałem więcej o „czystym rapie”, który wykonuje. To przeciwieństwo tego rapu pełnego wulgaryzmów. Zaproponowałem obejrzenie tego świadectwa trzecim klasom. Zamurowało mnie, kiedy zobaczyłem ich reakcję – oglądali w absolutnej ciszy, gdzieś ukradkiem ocierali łzy. Pomyślałem: muszę ściągnąć tego gościa do nas. Wiem, że to jest przekaz, który do nich trafia. To nie jest moralizowanie. To autentyczny przykład jego życia. Mam takie doświadczenie – żeby przekazać młodym prawdziwe wartości, Ewangelię, trzeba wykorzystać do tego świat ich zainteresowań. Przez muzykę można młodzieży bardzo dużo przekazać.

– Chwast rośnie tak samo jak kwiatek, ale z chwasta nie wyciągniesz nic dobrego. Tylko rzuca cień i przeszkadza rosnąć innym. Teraz decydujesz, co posadzisz w doniczce swojego życia – usłyszeli kaczyccy gimnazjaliści. – W życiu możesz zrobić dwie rzeczy – iść w lewo, gdzie jest głupota, albo w prawo – tam, gdzie mądrość – mówił Dobromir „Mak” Makowski w czasie spotkania w gimnazjum w Kaczycach koło Cieszyna. – Dziś młodzi ludzie są uczeni: wyłączyć mózg. „Tępe kukły" – tak mówią o was wykształceni ludzie w TV. Większość z was skupia swój wzrok na walkach Pudziana, telenowelach, teledyskach z rozebranymi kobietami. Potraficie całymi dniami i nocami siedzieć przy grach komputerowych. Nawet nie zauważacie, jak wyłącza się wam wrażliwość.

Leszczu, ogarnij się

Raper opowiadał gimnazjalistom o najbardziej dramatycznych dniach swojego życia: – Wydawało mi się, że jak sobie wytatuuję ciało, kupię kosę, scyzoryk i będę się zadawał z blokowymi bandytami, to będę kimś. Nie interesowały mnie wykłady nauczycieli i pedagogów. Byłem pewien, że ich celem jest terroryzowanie nas, żeby życie było nudne. To byli dla mnie tacy naukowi terroryści. Pierwszy raz dostałem ostrzeżenie w wieku 12 lat – dotarło do mnie: „Makowski, leszczu, ogarnij się”. Nie umiałem zachowywać się normalnie. Ubliżałem Bogu, mówiłem, że jeśli jeszcze raz mieliby Cię ukrzyżować, to sam bym Cię ukrzyżował. Dramat pogłębił się, kiedy koledzy śmiali się z mojego ojca, bo nie widział. „Ślepok” – mówili o nim. Obiecałem sobie, że kiedy urosnę, będę walczył z każdym, kto ubliża inwalidom.

– Jesteś chwastem albo kwiatkiem – zaśmiecasz świat, albo chcesz być kimś – kontynuował. – Masz wielkie prawo, żeby żyć mądrze. Ale wielu z tego prawa nie korzysta. Możesz zaprosić kolegę do siebie, zamknąć go w kiblu i wmówić mu, jak tam jest fajnie. Żyjecie w takim systemie: cały youtube krzyczy: "Wejdź do kibla, będzie super”. Sprawdziłem to i nie poprzestałem na tej „mądrości”. Ja wiem, że chcę żyć inaczej. Nie muszę siedzieć i śmierdzieć. Zacznij żyć! Czym podlewasz kwiatki w domu? Wodą? A czemu nie „Domestosem” czy „Kretem”? To, czym się karmisz, może mieć wpływ na całe twoje życie. Jestem tu po to, żeby cię zachęcić do życia, do mądrego życia, żebyś był odważnym bohaterem swojego życia, a nie marionetką „kopiuj-wklej”.

Dobromir nie tylko mówił, ale i rymował do przygotowanej przez siebie muzyki. Gimnazjaliści uczestniczyli w proponowanych przez niego scenkach. Raper zapraszał do improwizacji hip-hopowych. Zachęcał, żeby byli autentyczni.

Skąd projekt „Rap Pedagogia”? – Chcielibyśmy zaproponować ciekawą alternatywę wobec tradycyjnych wykładów i prelekcji profilaktycznych realizowanych z uczniami w ławkach szkolnych – mówi raper. – Zgodnie z wymogami Ministerstwa Edukacji Narodowej wszystkie szkoły są zobowiązane do konstruowania i wdrażania szkolnych programów profilaktyki – systematycznych i kompleksowych strategii wobec zachowań ryzykownych wśród dzieci i młodzieży. Wychodząc naprzeciw tej potrzebie, kierujemy ofertę muzycznych warsztatów profilaktycznych, które pedagodzy szkolni mogą wpisać w cyklicznie działania profilaktyczne.