Wspinaczka czystych serc

Urszula Rogólska

publikacja 14.04.2013 23:02

Opolska wspólnota Ruchu Czystych Serc spotkała się z „papieskimi” stypendystami diecezji bielsko-żywieckiej podczas ich wiosennych dni skupienia.

Wspinaczka czystych serc Stypendyści razem z ks. Stanisławem Lubaszką i gośćmi z Ruchu Czystych Serc spotkali się w Jubileuszowym Centrum Caritas w Bielsku-Białej Lipniku Urszula Rogólska/GN

- To bardzo trudna droga - taka wręcz wysokogórska wspinaczka. Dzięki naszym gościom z Opola wiemy jednak, że jej pokonanie jest możliwe. Choć widzimy, że nim się wejdzie na tę drogę, trzeba być naprawdę gotowym na radykalne kroki - mówią bielsko-żywieccy stypendyści ogólnopolskiej Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” oraz diecezjalnej Fundacji „Świtało Nadziei”.

Od 12 do 14 kwietnia przeżywali swoje wiosenne dni skupienia w Jubileuszowym Centrum Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej w Bielsku-Białej Lipniku. Ich gośćmi byli członkowie wspólnoty Ruchu Czystych Serc z Opola. Trafili tu dzięki Wojciechowi Michałkowi - stypendyście z Trójwsi, który studiuje w Opolu i tam zetknął się z RCS. Na spotkanie ze stypendystami przyjechał razem ze swoją sympatią Asią Isko oraz przyjaciółmi ze wspólnoty - Markiem Baronem i Justyną Sikorą.

- Ksiądz Stanisław Lubaszka, diecezjalny koordynator obu fundacji zaprosił nas, żebyśmy opowiedzieli stypendystom o naszym doświadczeniu życia zobowiązaniami, które proponuje Ruch Czystych Serc - mówi Wojtek Michałek.

Mówili stypendystom o tym, że zachowanie czystości przedmałżeńskiej i wolność od wszelkich nałogów, a przede wszystkim pielęgnowanie relacji z Jezusem, poprzez  codzienną modlitwę i życie sakramentalne (Eucharystię i regularną spowiedź św.), podjęcie konkretnej pracy nad sobą – to sprawdzona drogą do prawdziwej – bo czystej – miłości. Podkreślali: „Nie ma przypadków beznadziejnych, ponieważ Jezus uzdrawia z największych ran, podnosi z największych upadków i rozwiązuje najtrudniejsze sytuacje”.

 

- Pan Jezus uświadamia nam, że tylko w małżeństwie współżycie seksualne może być źródłem uświęcenia, doświadczenia wzajemnej miłości i miłości Boga. Taka miłość małżeńska oraz autentyczna miłość Boga i bliźniego jest możliwa tylko wtedy, gdy ma się czyste serce. W Ruchu Czystych Serc, Jezus zaprasza każdego do podjęcia największej i najważniejszej przygody życia – a jest nią trudna wspinaczka na najwyższy duchowy szczyt, któremu na imię jest Miłość - mówili stypendystom.

- Przyjechaliśmy tutaj ze świadectwem - chcieliśmy się podzielić tym, co jest dla nas cenne, na czym staramy się budować nasze życie - dodaje Marek Baron. - Mówiliśmy o filarach życia duchowego - Eucharystii, modlitwie, czytaniu Pisma Świętego, wspólnocie, a także o wartości czystości. O tym, że warto o czystość walczyć, choć dzisiejszy świat jej nie szanuje i nie widzi jej wartości.

- Odkryliśmy, jak dobrze jest przy Panu Bogu, ale nie ukrywamy też, że trzeba włożyć w to trochę wysiłku, że trzeba zawalczyć o swoją duszę i dusze bliskich nam osób - podkreśla Justyna Sikora. - Ale owoce takiego życia są piękne. Chcemy o tym zaświadczyć i obudzić w tym młodych ludziach pragnienie takiego życia.

- Konferencje, które głosili nasi goście nie były tylko czystą teorią. Były poparte ich osobistym świadectwem - mówili, że to i to się wydarzyło w ich życiu - to mi utkwiło w pamięci - mówi stypendystka Joanna Szewczyk. - Taka przemiana serca nie jest łatwa, ale z Panem Bogiem wszystko jest możliwe.

- Podczas naszych dni skupienia znalazł się też czas na zabawę, sport, taniec - sami siebie przekonaliśmy, że można się doskonale bawić bez alkoholu, bez używek, wśród ludzi, dla których są ważne te same wartości - mówi Ania Sikorska z Lalik.

- Wielu ludzi ma w sobie pragnienie życia w czystości - mówią Wojtek Michałek i Asia Isko. - Czasami świat przygłusza to pragnienie. Wielu naszych znajomych podziwia nas za to, że chcemy żyć w czystości, że nie podejmujemy współżycia seksualnego przed ślubem. Ale to właśnie żyjąc codziennie w bliskiej relacji z Panem Bogiem odkrywa się czym jest prawdziwa miłość.