– Jesteśmy tu, by uczcić pamięć dowódcy i wszystkich żołnierzy wyklętych walczących o wolną Polskę – mówili uczestnicy uroczystości 65. rocznicy śmierci kpt. Henryka Flamego ps. „Bartek”.
Hołd pamięci kpt. Henryka Flamego oddali współcześni żołnierze Wojska Polskiego
Alina Świeży-Sobel
Żołnierzy VII Zgrupowania Narodowych Sił Zbrojnych, którymi dowodził „Bartek”, było kilkuset. Walczyli w lasach Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. Stanowili jedną z największych grup zbrojnego oporu antykomunistycznego w Polsce po 1945 roku.
Rocznicowe obchody rozpoczęła Msza święta, sprawowana w zabrzeskim kościele w intencji „Bartka”, zamordowanego 1 grudnia 1947 roku w restauracji w Zabrzegu strzałem w plecy. Strzelał wprawdzie szeregowy funkcjonariusz milicji Rudolf Dadak, ale wiele przemawia za tym, że kpt. Flame zginął, bo niepokoił znacznie wyżej postawionych przedstawicieli aparatu władzy komunistycznej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.