Nie tylko zabawa w historię

Alina Świeży-Sobel

publikacja 12.11.2012 09:50

Były stroje z epoki, wędrówka bielskimi ulicami czyli “Polskie drogi do niepodległości w Bielsku i Białej – 1902-1918”, a na zakończenie – wiec przed dawną Czytelnią Polską w Białej.

Tam odczytana została m.in. zapowiadająca szybkie odrodzenie niepodległego Państwa Polskiego odezwa Polskiej Komisji Likwidacyjnej z Krakowa – z listopada 1918 roku. Symbolem radosnych uniesień Polaków stały się wypuszczone gołębie pokoju. Później oddział umundurowanych członków Związku Strzeleckiego „Strzelec” ruszył na czele manifestacji, w której niesiono biało-czerwone chorągiewki i plansze plakatów. Przechodnie otrzymywali wydany specjalnie z tej okazji numer gazetki: „Czas Niepodległości”.

W przeprowadzenie gry ulicznej włączyły się organizacje i instytucje: Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, Związek Strzelecki „Strzelec”, Stowarzyszenie „Dom Polski”, drużyny ratownictwa medycznego Polskiego Czerwonego Krzyża, Zespół Szkół Plastycznych, Zespół Szkół Ekonomicznych oraz Bielska Szkoła Przemysłowa.

Główną ideą gry było przybliżenie jej uczestnikom niełatwej drogi polskich działaczy, którzy w początkach XX wieku podjęli trud budzenia świadomości narodowej na terenie Bielska i Białej. Reprezentowali oni różnorodne nurty polityczne, mieli jednak jeden cel: przywrócenie dumy i godności narodowej wśród mniejszości polskiej ówcześnie zamieszkujących Bielsko i Białą. Wszystko to działo się warunkach dominacji kulturowej żywiołu niemieckiego, która w niektórych przypadkach przybierała oblicze skrajnie nacjonalistyczne. – Gra nie jest jednak próbą wartościowania tych zjawisk. Ma ona jedynie na celu ukazanie skomplikowanej mozaiki kulturowej, która współtworzyła ówczesne Bielsko i Białą – tłumaczył dr Bogusław Chorąży, główny koordynator gry i członek zarządu BBTH, zanim kilkuosobowe zespoły wyruszyły niełatwym szlakiem, posługując się mapami dawnego Bielska i Białej, w dodatku w języku niemieckim.

Na poszczególnych punktach trzeba było wykazać się znajomością historii, a także umiejętnościami plastycznymi, potrzebnymi do wykonania plakatów budzących uczucia patriotyczne, a także muzycznymi – przy śpiewaniu piosenek oddających te uczucia. Przydała się też wiedza o pierwszej pomocy i umiejętność strzelania, a także przemykania się ulicami tak, by nie wzbudzić czujności i nie zostać złapanym przez austriackie patrole.

Najlepsze zespoły otrzymały nagrody, wszyscy uczestnicy – dyplomy, a premią nie do przecenienia okazała się bardzo ciekawa prezentacja połączona z komentarzem historycznym dr. Jerzego Polaka i Piotra Keniga. Był to pasjonujący przewodnik po Bielsku i Białej sprzed stu lat. Opowieści o wydarzeniach, miejscach i ludziach z zapartym tchem słuchali zarówno dorośli jak i najmłodsi uczestnicy gry. Tej lekcji historii swego miasta raczej nie zapomną.