Transgranicznie – ze św. Melchiorem

Alina Świeży-Sobel/GN

publikacja 02.09.2012 20:25

2 września polsko-czeska procesja przeszła ulicami Cieszyna i Czeskiego Cieszyna

Biskupi obu diecezji na czele procesji na cieszyńskim moście Przyjaźni Biskupi obu diecezji na czele procesji na cieszyńskim moście Przyjaźni
Alina Świeży-Sobel/GN

Postać św. Melchiora Grodzieckiego po raz pierwszy połączyła mieszkańców Cieszyna w jedną procesję przeszło sto lat temu, kiedy dziękowano tu za jego beatyfikację. Wierni niosąc jego relikwie przeszli wówczas od kościoła św. Marii Magdaleny do kościoła Serca Pana Jezusa w Alejach. Do tej uroczystości odwołano się w 1995 r., by podziękować za dokonaną przez papieża Jana Pawła II w Koszycach jego kanonizację. Kanonizowany został wraz z pozostałymi dwoma kapłanami, tzw. Męczennikami Koszyckimi: Markiem Kriżem i Stefanem Pongracem.

W dziękczynnej procesji między tymi samymi kościołami procesja z relikwiami przeszła bez przeszkód, choć w ciągu kilkudziesięciu lat w Cieszynie wiele się zmieniło. Z powodu granicy państwowej ustanowionej wzdłuż rzeki Olzy świątynie znalazły się w dwóch różnych państwach, w żyjących własnym życiem dwóch miastach i w obrębie dwóch różnych kościelnych diecezji. W tamtym czasie na granicznym moście na Olzie stały posterunki kontrolujące przekraczających granicę, a mieszkańcy z obu stron świetnie pamiętali czas komunizmu, kiedy na drugą stronę można było jedynie popatrzeć. Dziś z mostu zniknęli żołnierze, celnicy i bariery, ale jeszcze pierwszej procesji bacznie się przyglądali. - Dziś już trudno sobie to wyobrazić, a tak przecież było całkiem niedawno, kiedy tu stali tylko ludzie z karabinami – wzdychała pani Maria, oczekująca na moście Przyjaźni na Olzie na nadejście pielgrzymek.

I tak już po raz kolejny w pierwszą niedzielę września przyszli tu pielgrzymi z obu krajów i diecezji, by razem oddać cześć świętemu rodakowi. Na czele pątników z diecezji bielsko-żywieckiej z cieszyńskiego kościoła św. Marii Magdaleny szli biskupi: Tadeusz Rakoczy i Piotr Greger, a z przeciwnj strony tej samej ulicy na most wchodzili pielgrzymi z diecezji ostrawsko-opawskiej – z kapłanami oraz biskupem diecezji ostrawsko-opawskiej Františkiem Lobkowiczem.

Poczty sztandarowe, delegacje w strojach regionalnych, orkiestry, ministarnci, księża, wierni i biskupi – wszyscy po serdecznym powitaniu płynnie połączyli się w jedną procesję i poszli już w jedną stronę: tym razem do kościoła w Alejach w Czeskim Cieszynie. W przyszłym roku procesja pójdzie w odwrotnym kierunku: do kościoła św. Marii Magdaleny.

– Ci, którzy noszą w sobie pamięć bolesnych podziałów i surowych restrykcji przygranicznych w dobie komunizmu, odczuwają radość, że możemy wspólnie iść przez graniczny most. To, co nas kiedyś dzieliło, dziś nas łączy i ubogaca, a zamiar budowania świata bez prawa Bożego okazał się iluzoryczny. I nie mogło być inaczej – mówił biskup Rakoczy podczas Eucharystii, przypominając słowa Jana Pawła II z pielgrzymki do czech i podkreślając, że to spotkanie łączy wiernych obu diecezji w budowie życia w wierności Bogu.

Bp František Lobkowicz, dziękując pielgrzymom za wspólną modlitwę ku czci św. Melchiora Grodzieckiego i dziękczynienie za wiarę wszystkich Męczenników Koszyckich, zachęcał by czerpali z ich przykładu wzrastając w miłości bliźniego.

Tradycyjnie po Eucharystii gospodarze zaprosili pielgrzymów na wspólny poczęstunek na kościelnym dziedzińcu.