Nie o sławę mi chodziło

mb

|

Gość Bielsko-Żywiecki 24/2012

publikacja 14.06.2012 00:00

Imponujący dorobek zawodowy w połączeniu z niepospolitą społeczną aktywnością to najważniejsze punkty charakterystyki prof. Stanisława Czudka – kolejnego bohatera zaolziańskich spotkań w Książnicy Cieszyńskiej.

 Prof. Stanisław Czudek (z lewej) cieszy się światowym uznaniem Prof. Stanisław Czudek (z lewej) cieszy się światowym uznaniem
Alina Świeży-Sobel

Polak urodzony w Gródku na Zaolziu, bez medycznych rodzinnych tradycji, za to z czwórką rodzeństwa, którego utrzymanie nie pozwalało jego rodzicom z robotniczej pensji opłacić studiów – zdołał zdobyć dyplom lekarza. I na tym nie poprzestał. Pasja, pracowitość i wytrwałość zaowocowały dość szybko światową sławą chirurga zaliczanego do prekursorów w dziedzinie wprowadzania laparoskopii. Wspomnienia z licznych kongresów chirurgicznych z całego świata czy przyznany mu w 2009 r. w Czechach tytuł „Lekarza Roku” nie przysłoniły skromności wybitnego lekarza, który konsekwentnie podkreślał, że nie o sławę mu chodziło, a o to, by móc pomagać ludziom.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.