Bp Roman Pindel przewodniczył w konkatedrze Narodzenia NMP w Żywcu liturgii Wigilii Paschalnej i uroczystej procesji rezurekcyjnej po żywieckim Rynku.
Tę najważniejszą w roku liturgię Wigilii Paschalnej rozpoczęły na dziedzińcu katedralnym obrzędy liturgii światła: poświęcenie nowego ognia i zapalenie paschału, na którym bp Pindel umieścił pięć symbolicznych gwoździ.
Po nałożeniu kadzidła do kadzielnicy zapalony paschał w ciemnościach procesyjnie wniesiony został do świątyni z trzykrotnym zawołaniem: "Światło Chrystusa!". Od paschału zapalił swoją świecę bp Pindel, kapłani, a także pozostali wierni. Wraz z kapłanami i służbą liturgiczną w uroczystej procesji nie zabrakło tradycyjnie przedstawicieli Żywieckiej Asysty.
Kiedy paschał został umieszczony przy ołtarzu, wszyscy z płonącymi świecami w rękach wysłuchali orędzia wielkanocnego, które śpiewał diakon. Następnie rozpoczęła się liturgia Słowa, rozpoczęta czytaniem opisu stworzenia świata z Księgi Rodzaju. Po nim nastąpiły kolejne czytania i psalmy przywołujące dzieje przymierza Boga ze swoim ludem - aż do odczytanej przy zapalonych świecach Ewangelii o Zmartwychwstaniu Chrystusa. - Po uroczystym rozpoczęciu Wigilii Paschalnej w pokoju serca słuchajmy teraz słowa Bożego, rozważajmy, jak to Bóg w nowych czasach wybawił Swój lud i jak w końcu zesłał nam Swojego Syna jako Odkupiciela - apelował bp Pindel.
Wigilii Paschalnej dopełniła liturgia chrzcielna, z poświeceniem wody, którą pokropieni zostali wszyscy zgromadzeni w konkatedrze.
- W całym Piśmie Świętym znajdziemy cztery Paschy: dwie, które wydarzyły się tylko raz w dziejach, dwie zaś kolejne odwoływały się do nich, gdy powtarza się je do dziś co roku, albo i częściej. Istnieją także szczególne powiązania między tymi Paschami, które potwierdzają głęboki i mądry zamysł Boga odnośnie zbawienia człowieka, ale także Jego troskę, by był świadomym uczestnikiem swojego zbawienia, by także wiedział, kto go wybawia i w jaki sposób, i by był wdzięczny Bogu, swojemu jedynemu Zbawcy - mówił w homilii bp Pindel.
Przywołał dzieje pierwszej Paschy: ocalenia rodzin, których drzwi naznaczone były krwią baranka, przejścia Izraelitów przez Morze Czerwone i pustynię do ziemi Kanaan. Drugą Paschą stało się coroczne święto przez Żydów obchodzone na znak wdzięczności za dar cudownego ocalenia przez Boga narodu wybranego z niewoli egipskiej.
- Trzecia pascha jest wskazywana przez Jana Ewangelistę i Pawła Apostoła. To Jezus Chrystus, Syn Boży, przeszedł z tego świata do Ojca, rozpoczynając to przejście od uczty, w czasie której umył uczniom nogi. To on dla wierzących jest On „naszą Paschą” (1Kor 5, 7). Jest więc naszym przejściem, drogą prawdziwą do życia, które jest w Ojcu. Czwartą paschę odprawiamy dzisiaj i co roku, wspominając Jezusowe przejście z tego świata do Ojca, dziękując za odkupienie dokonane dla nas i za nadzieję zbawienia, a więc możliwość przejścia z tego świata, poprzez naszą śmierć, a dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa do domu ojca, w którym - jak Jezus zapewnia - jest mieszkań wiele - dodawał bp Pindel.
Jak podkreślał, w kolejnych biblijnych Paschach widać coraz większe zaangażowanie Boga w dzieło wybawiania człowieka. - Bóg, najlepszy i najmądrzejszy pedagog wobec człowieka, który wszystkie wydarzenia umiejętnie prowadzi i daje ich stopniowe zrozumienie, daje także łaskę wiary, aby przyjąć Boże zaproszenie do przyjęcia zbawienia, do wejścia na drogę Paschy, za Jezusem, przez nasze życie według Ewangelii, a najbardziej przez naszą śmierć, otwierającą nas na drogę do domu Ojca - wskazywał bp Pindel, zachęcając do przyjęcia z wiarą orędzia Wigilii Paschalnej.
Znakiem uczestnictwa w radości Zmartwychwstania stała się uroczysta procesja rezurekcyjna, w której za Najświętszym Sakramentem niesionym przez bp. Romana Pindla i figurą Zmartwychwstałego ruszyli wszyscy wierni. Przeszli wokół świątyni, w drodze okrążając też miejski Rynek.
- Nie lękamy się zła, ponieważ jest z nami Ten, który pokonał ciemność - mówił ks. kan. Grzegorz Gruszecki, dziękując pasterzowi diecezji, bp. Pindlowi za to, że jest tym, który daje Chrystusa wiernym. - Życzymy wielkiej radości, która płynie z tego, że prowadzisz nas i wierzymy głęboko, że doprowadzisz nas do tego miejsca, gdzie jest najbezpieczniej.