- Często mówimy Jezusowi „tak”. Ale to takie niesłyszalne „tak”. Powiedz dzisiaj Jezusowi zdecydowane „tak”: „tak Jezu, chcę Ci oddać moje życie. Powiedz „tak” z wiarą w obecność Jezusa, który czyni cuda! – mówił na Pilsku o. Wojciech Kiełtyka OFMConv.
Upał nie zraził 300 pielgrzymów, którzy dziś wspinali się na Pilsko w Beskidzie Żywieckim, w ramach III Ewangelizacji w Beskidach. W tym roku odbywa się ona pod hasłem „Sursum corda – w górę serca!”.
W wakacyjne soboty lipca i sierpnia wspólnoty ewangelizacyjne z Żywiecczyzny zapraszają na jeden z beskidzkich szczytów, który jest także jedną z gór biblijnych. Pilsko było Górą Błogosławieństw.
Spotkanie poprowadzili członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka z Rychwałdu ze swoim duchowym opiekunem o. Wojciechem Kiełtyką OFMConv.
Mszę św. na szczycie góry w samo południe sprawował także o. Włodzimierz Sowiński, dominikanin z Korbielowa.
- Dzisiejszemu pielgrzymowaniu, towarzyszą też słowa wypisane na serduszkowych naklejkach, które otrzymał każdy uczestnik wędrówki: „serce wypełnione prawdą”. Kiedy organizatorzy z Fraterni Franciszkańskiej w Rychwałdzie zaprosili nas do przygotowania tego spotkania, nawet nie wiedzieli jak wielką radość nam sprawią. Naszym hasłem są słowa; „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” – mówią członkowie KWC z Rychwałdu. – Dzisiejsze Pilsko – Góra Błogosławieństw jest naszą szczególną górą…
Ojcowie: franciszkanin o. Wojciech Kiełtyka i dominikanin o. Włodzimierz Sowiński sprawowali Mszę św. na Pilsku
Urszula Rogólska /Foto Gość
Powiedz "tak"
Centralnym momentem każdej wyprawy jest Eucharystia sprawowana na szczycie góry w samo południe. Na Pilsku homilię wygłosił o. Wojciech Kiełtyka. Nawiązując do przeczytanego fragmentu Ewangelii o wierze wielkości ziarna gorczycy, o. Kiełtyka mówił:
- Myślę, że każdy z nas pragnie takiej wiary, o jakiej słyszeliśmy w Ewangelii. Jak powiesz tej górze: „Przesuń się”, to ona się przesunie. Ja powiesz: „Pilsko, przesuń się troszeczkę”, to tak by się stało. Myślę że każdy z nas pragnie mieć wiarę bardzo mocną. Wiara to jest decyzja – to, że chcę. "Tak Panie Jezu – chcę wierzyć, chcę, żebyś Ty był obecny w moim życiu, chcę Cię doświadczać". Wiara to decyzja… To moje „chcę” jest bardzo ważnym punktem wyjścia. Jezus pyta: dlaczego wasza wiara jest tak słaba? Bo może to „chcę” jest za słabe w naszym życiu? Albo coś przesłania tą decyzję, jakiś śmietnik mojego życia i nie mogę powiedzieć: „Panie Jezu, mam taką wiarę, że Ty możesz w moim życiu robić cuda i znaki. Ty możesz usunąć epilepsję, schizofrenię, możesz usunąć wszelkie choroby, które są moim życiu”.
Spotkanie na Pilsku przygotowali członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka z Rychwałdu
Urszula Rogólska /Foto Gość
O. Kiełtyka podkreślał, że często nasze „tak” jest niesłyszalne. W czasie homilii zachęcił wszystkich do składania w tym właśnie momencie zdecydowanej deklaracji – w sercu, bądź na głos. - Powiedz dzisiaj Jezusowi zdecydowane „tak”: „tak Jezu, chcę ci oddać moje życie. Powiedz „tak” z wiarą w obecność Jezusa, który czyni cuda, powiedz „tak”, żeby to, co tutaj przyniosłeś, zostało przemienione. To jest wiara w obecność Jezusa, który czyni cuda1.
Kiedy raz po raz ze szczytu można było usłyszeć głośne „tak” powiedziane Jezusowi,o. Wojciech się uśmiechnął: - I to już może być koniec kazania.
Góra Błogosławieństw
Ale skoro pielgrzymi górscy spotkali się na Górze Błogosławieństw, nie zabrakło też rozważań na ich temat. - Najpierw: "błogosławieni ubodzy". Być u Boga, to to znaczy być ubogim - być u Boga, to być obnażonym przed Nim, to znaczy być prawdziwym. Jezus mówi „błogosławieni ci, którzy przychodzą do mnie i należą do mnie". Powiedzieliście „tak”, więc jesteście ubodzy i błogosławieni. Obnażeni z grzechów, zostawiający je Panu, ubezpieczeni w Panu - mówił franciszkanin.
Omawiając krótko każde kolejne z ośmiu błogosławieństw, na koniec o. Kiełtyka dodał: - Kiedy po Mszy św. tradycyjnie będziemy się modlili o błogosławieństwo dla mieszkańców czterech stron świata, będziemy się też szczególnie modlili o cztery wartości: o miłość, pokój, nadzieję i prawdę.