Nowy numer 13/2024 Archiwum

Odszedł wielki ewangelizator

Zmarł 10 maja. Nagle, podczas pielgrzymki Szlakiem św. Jakuba do Composteli. Niespodziewana śmierć ks. Piotra Kocura głęboko poruszyła wielu ludzi, tak jak poruszało ich jego świadectwo więzi z Jezusem.

Na pogrzeb, który odbywał się prawie trzy tygodnie później w Cieszynie i Skoczowie, przyszły tłumy. Z biskupami modlili się liczni księża. Wspominano niezwykłą skromność ks. Kocura, jego otwartość, gotowość do niesienia pomocy, a także pracowitość. Podkreślano, jak bardzo kochał Pana, jak autentycznie pragnął być blisko Niego – i tylko dla Niego. Dlatego w swoim testamencie prosił, aby mu nie dziękować... – Cechowało go wielkie umiłowanie modlitwy. Codziennie spędzał przynajmniej godzinę na adoracji Pana Jezusa. Widziałem jego Biblię: z pozaznaczanymi fragmentami, z zapiskami. Widać było, że rzeczywiście się tym słowem modli... – wspomina ks. dr Przemysław Sawa, dyrektor Szkoły Ewangelizacji Cyryl i Metody, były wikariusz i bliski współpracownik ks. Kocura.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy