Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Z motyką na słońce

W „Józefowie”. – Początek lat 90. Mamy jeszcze przed oczami komunę, nasze tygodnie kultury chrześcijańskiej, tłumy w kościołach, a tu jeden z kolegów rzuca hasło: powinniśmy zorganizować dom opieki. Popatrzyliśmy na niego jak na istotę z innej planety – mówi Elżbieta Kralczyńska, prezes bielskiego KIK-u.

Kiedy stoimy rano na przystanku, to nieraz sąsiadki mówią: „A chce się wam tak codziennie jeździć? I to aż do Cygańskiego Lasu? Nie lepiej w domu posiedzieć?”. Ano nie lepiej! Jak człowiek sam siedzi w domu, to myśli o starości, o chorobach. I nic mu się już nie chce. A tam nie ma czasu na takie myślenie! – opowiadają seniorki – uczestniczki zajęć w „Józefowie” w Bielsku-Białej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy