Nowy numer 13/2024 Archiwum

Światło w sercu

Jaworzynka-Trzycatek. Tu powstają piękne rzeźby Pawła Jałowiczora. Ostatnio z postumentu błogosławi światu św. Franciszek. Z potężnego lipowego kloca coraz wyraźniej wyłaniają się apostołowie, kręgiem otaczający Pana Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy. W niedużej pracowni co jakiś czas mieści się całe Betlejem: z pasterzami wokół żłóbka i Świętej Rodziny, ze stadem owiec i wołów. – I cały rok słychać stąd kolędy – śmieje się żona pana Pawła, Aniela .

Bo zawsze śpiewam sobie, kiedy rzeźbię. Jeśli powstaje stajenka, to muszą być kolędy – tłumaczy Paweł Jałowiczor. Kiedy odwiedzałam pracownię pod koniec lata, właśnie gotowa była kolejna szopka: dla starego drewnianego kościoła w Bralinie pod Kępnem, niedaleko Wrocławia, którym opiekują się franciszkanie. Artysta szykował figury do podróży. Jasne, z czystego lipowego drewna, bez kolorystycznych dodatków, ustawiał po prostu na trawniku – a one ujmowały wyrazistością, kompozycją, ekspresją autentycznej radości. I nagle było jak wtedy, kiedy już mamy koniec adwentowego czekania i przychodzi do ludzi Bóg…

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy