W marcu zeszłego roku przyjechała do Polski. Nie ma dnia, by nie myślała o swojej wiosce Ngaoundaye w Republice Środkowej Afryki. Towarzyszą jej ból, ale i ufna modlitwa.
Czwartek 13 lutego wreszcie przyniósł wiadomości, na jakie siostra Izabela Pilorz czekała od kilku tygodni: do misji w Ngaoundaye wreszcie przyjechali kameruńscy żołnierze z MISC – Misji Wsparcia Sił Afrykańskich w Republice Środkowoafrykańskiej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.