Nowy numer 13/2024 Archiwum

Niezwykłe ziarenka fasoli niepodległości

Tematem wyjazdowej lekcji historii były działania zbrojne w obronie polskiej niepodległości na Ziemi Sądeckiej. Uczestnicy wyprawy przywieźli ziarenka fasoli - z wizerunkiem orzełka.

Ta wyprawa wiodła szlakiem walczących o Polskę żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego i działającego po 1945 r. podziemia niepodległościowego. Grupa 50 dankowickich gimnazjalistów, uczniów Gimnazjum im. Ludmiły i Adolfa Kalicińskich, wyjechała pod opieką Agnieszki Ślósarczyk - opiekuna Samorządu Uczniowskiego, Zofii Bierońskiej, opiekującej się Wolontariatem Uczniowskim, Agnieszki Berezowskiej i ks. wikarego Dawida Szewczyka. Ich przewodnikiem był Tadeusz Kozieł, przewodniczący szkolnej Rady Rodziców. Podczas wyjazdowych warsztatów poznawali dzieje partyzanckich walk na obszarze Gorców i Beskidu Wyspowego.

Pod koniec wyprawy w Podegrodziu spotkali się z Zenonem  Szewczykiem, który przybliżył im historię wyjątkowej fasoli, pochodzącej z dawnych polskich Kresów Wschodnich. Na Sądecczyznę jej ziarna przywiezione zostały z okolic Stanisławowa. Ziarenka tej fasoli stały się ciekawą pamiątką z tej wyprawy, którą podzielili się z uczestnikami patriotycznej uroczystości, zorganizowanej z okazji Święta Niepodległości w sąsiedniej w Starej Wsi.

Każdy uczestnik Eucharystii wychodząc z kościoła mógł otrzymać zaopatrzone w ulotkę informacyjną ziarenka tej fasoli. To wyhodowany na dawnych Kresach Wschodnich specjalny gatunek fasoli, której białe nasionka po wewnętrznej stronie mają czerwonobrązową plamkę kształtem przypominającą orła. Na niektórych ziarnach nad orzełkiem występuje zarys korony - podobnej do tej z polskiego godła. Dlatego zaczęto ją nazywać fasolą z orzełkiem lub fasolą niepodległości.

Jak tłumaczył ks. kan. Grzegorz Then, zachęcając do zaopatrzenia się w te szczególne ziarenka, wiążąca się z fasolą historia mówi o Polakach, dla których była ona często jedyną namiastką Polski. Ten gatunek fasoli hodowano w polskich ogrodach m.in. po Powstaniu Styczniowym, na znak szacunku dla polskiego orła i idei polskiej niepodległości. Sadzono fasolę dla niepoznaki wśród innych roślin, gdyż jej uprawianie stało się zakazane.

- Podobnie jak garść ojczystej ziemi towarzyszyła ich dramatycznym losom podczas katorgi syberyjskiej, a także podczas zesłania na Kołymę. Za jej potajemną uprawę - zakazywaną przez carskie władze - i podejmowane dzięki niej niepodległościowe przesłanie wielu Polaków traciło wolność i życie. Była spożywana przez Polaków w dniach ważnych narodowych rocznic. Obraz orła z koroną na tym małym ziarenku stał się symbolem wolnej ojczyzny. Niezwykłym zrządzeniem wraz z jednym z ostatnich transportów wysiedleńców  spod Stanisławowa fasola znalazła się w granicach dzisiejszej Polski, a teraz trafiła do nas. Potraktujmy te ziarenka jako wymowny znak codziennego patriotyzmu, a także przypomnienie tej więzi, która dawniej cementowała wspólnotę Polaków, a której często nam dziś brakuje - mówił ks. Then.

Ziarenka szybko znalazły właścicieli. - Mamy nadzieję, że uda nam się wyhodować następne i mieć ich za rok więcej - mówili goście uroczystości, z zainteresowaniem oglądając orzełki na fasolowych ziarnach. 

 

 

 

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy